poniedziałek, 21 grudnia 2015

sobota, 19 grudnia 2015

Paris is always a good idea



Kartka poczyniona już jakiś czas temu, dla bardzo pozytywnej osoby na dobry początek czegoś nowego w życiu :)







pozdrawiam :)


niedziela, 13 grudnia 2015

świątecznie dla Essy-floresy



Mam ogromną przyjemność gościć na blogu Essy-floresy, bardzo dziękuję za zaproszenie :)




Dzisiaj będzie świątecznie. Kartki na bazach kraftowych moim zdaniem nie potrzebują wiele dodatków, tło świetnie eksponuje tekturki, trochę chlapnięć, odrobina tuszu, koronki, przedartego papieru i już tworzy się ciekawa, klimatyczna kartka. Jeżeli chcemy dodać odrobinę blasku naszym tekturkom to świetnie sprawdzi się złota bądź srebrna farbka akrylowa.










Pozdrawiam i zapraszam do sklepikiku Essy-floresy!

czwartek, 10 grudnia 2015

Prima w męskim wydaniu


Męskie kartki były dla mnie jeszcze niedawno czarną magią, zmieniły to pewne warsztaty, ale o tym jeszcze będzie w swoim czasie... W każdym razie okazuje się, że można łatwo i przyjemnie i całkiem sprawnie skleić męską karteczkę :)







Pozdrawiam!

wtorek, 8 grudnia 2015

Prima po raz pierwszy


Ujrzałam papier, zakochałam się, kupiłam i... przeleżał sporo w szufladzie zanim go pocięłam. W każdym razie na pewno nabrał mocy urzędowej... Ale jak już pocięłam to hurtowo, dzisiaj część pierwsza :)





Kolejna odsłona jutro :) Zapraszam!


sobota, 5 grudnia 2015

podziękowanie dla rodziców



Połączenie brązu i niebieskiego zawsze wychodzi dobrze, 
osobiście uwielbiam ;)
Podziękowanie dla rodziców od pary młodej








pozdrawiam :)






wtorek, 1 grudnia 2015

komplet na chrzest



Album i exploding box na chrzest małej Weroniki. 
Całość z papierów Galerii Papieru, baza albumowa ze Studio75, pudełko ze scrap.com.pl a tekturowe dodatki ze Scrapińca.
Sesja robiona niestety trochę w pośpiechu...




Odrobina detali...








pozdrawiam :)





niedziela, 29 listopada 2015

niedziela, 22 listopada 2015

Come back!


Oj długo mnie tutaj nie było, za długo! 
Kłopoty z komputerem, Internetem i wszelkie inne złośliwości losu spowodowały u mnie małe wakacje blogowe, które w jakiś magiczny sposób się przedłużyły aż do teraz... Ale dość już tego lenistwa. Bo tak naprawdę to się nie leniłam, dużo różnych fajnych rzeczy się wydarzyło, powstało też sporo nowych prac więc dzisiaj wracam do Was jedną z nich.






pozdrawiam :)