Dzień Nauczyciela zbliża się milowymi krokami a ja pomyślałam sobie, że każdy nauczyciel robi mnóstwo notatek, a co za tym idzie, przydałby się mu jakiś notesik :) Najpierw powstał jeden, taki, wydaje mi się, typowo nauczycielski ze stalówką. A potem jeszcze jeden i... jeszcze dwa... bardziej kobiece, bo w końcu grono pedagogiczne jest raczej sfeminizowane ;)
Tym to sposobem uszczupliłam nieco moje zapasy UHKowych papierków, ale cięło i kleiło mi się z ogromną przyjemnością :)
Zapraszam do pooglądania notesowego hurtu ;) Materiałoznastwo na blogu
SZMEKa.
I jeszcze wszystkie razem z przodu...
... i z tyłu
Pozdrawiam :)