Ten exploding box to mój boxowy debiut :) Nie dość, że pierwszy to jeszcze dla faceta i to na nie byle jaką rocznicę, więc zadanie dwa razy trudniejsze. Do tego czasu na jego zrobienie było niewiele i skończyło się na nocnym posiedzeniu :) Zrobiłam go już jakiś czas temu, ale się uchował do dzisiaj i idealnie wpasował w nowe wyzwanie Scrapgangu, na które serdecznie zapraszam!
Pudełko jest duże bo 10x10cm, do jego wykonania użyłam papierów i dodatków z Galerii Rae oraz UHK.
Z racji mega pośpiechu przy pracy sesja zdjęciowa odbyła się najpierw w warunkach spartańskich a później wypożyczyłam pudełko jeszcze raz od solenizanta do sesji poprawkowej (Kamiś :*)
Na tą samą okazję powstała jeszcze księga gości w komplecie z kartką, ale o tym jutro :)
Zapraszam do oglądania :)
Podeścik na początku był pojedynczy, ale po sklejeniu całości okazało się, że jest za niski więc przeprowadziłam akcję pod kryptonimem "skalpel" - odcięłam go, zmontowałam jeszcze jeden i skleiłam całość od nowa :) Myślę, że powoli osiągam mistrzostwo w doklejaniu spodniej warstwy w każdej pracy w jakiejś irracjonalnej kolejności!
Tekturki ze Scrapińca :)
Stempelki od Joligg :)
Tag z sentencją można wyciągnąć lub całkowicie schować za zegarem :)
Ufff :) Pięknie dziękuję za wytrwałość.
cdn...
Świetny boxik :) Wcale nie widać, że pierwszy :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi sie te podesty ;)
pierwszy? serio??
OdpowiedzUsuńświetny jest
Po facebookowsku: LUBIĘ TO:)
OdpowiedzUsuń