W zeszłym roku obkupiłam się w różne świąteczne przydasie m.in. zakupiłam 2 świąteczne filcowe girlandy z myślą o tegorocznych karteczkach. Tyle, że od zeszłego roku bardzo dużo zmieniło się w moim kartkowaniu. Mam wręcz wrażenie, że od stylu i techniki jakie "królowały" u mnie w zeszłym roku a tym co robię dziś dzielą mnie wręcz lata świetlne! No, ale zakupione materiały nie mogły się zmarnować więc skoro miały być z nich kartki świąteczne to też są :) Proste w formie, lekko przeszyte. Wersja w brązach zdecydowanie bardziej w moim guście :)
Stempelek z Agaterii
Przepiękne, a wersja zielono-brązowa podoba mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńJa wczoraj wyciągłam swoje filcowe girlandy też jeszcze z tamtego roku :) bo sobie o nich przypomniałam.
Wspaniale je wykorzystałaś.
Pozdrawiam