Dzisiaj dla odmiany w roli głównej Amelka, córka mojej drugiej przyjaciółki ;)
Zdjęcie leżało u mnie już od jakiegoś czasu, ale zmotywowało mnie do działania wodne wyzwanie na blogu
Scrapki.pl
Podwodna sesja Amelki dostała nową oprawę. Pracowało mi się wspaniale bo mogłam pryskać mgiełkami do woli ;) Scrap powstawał 2 dni gdyż każda warstwa musiała wyschnąć naturalnie- jako tła użyłam folii bąbelkowej z koperty i nie było szans na potraktowanie jej nagrzewnicą. Folię pokryłam grubą warstwą gessa a później sięgnęłam po kolory. Zanim zaczęłam jednak szaleć z mgiełkami wytuszowałam brzegi papieru oraz tło wokół miejsca na zdjęcie zwykłymi tuszami w kolorach morskich (
ten i
ten) dzięki czemu cieniowanie stało się bardziej subtelne.
Wybaczcie trochę niewprawną sesję zdjęciową, ale światło i aparat dzisiaj nie chciały ze mną współpracować...
Następnie odbyło się szaleństwo mgiełkowe. Użyłam perłowej zielonej i ciemnej niebieskiej mgiełki oraz kredowej turkusowej. Ponieważ zielona postanowiła się zapchać i nie miałam jej do czego przelać to nałożyłam ja pędzlem.
Na to nałożyłam palcem medium żelowe i obficie posypałam mikrokulkami szklanymi. Po wyschnięciu potraktowałam je znowu mgiełkami.
Medium żelowe posłużyło mi także do przyklejenia kaboszonów, pozostałe bąbelki powstały również z medium żelowego i glossy accents bo niestety nie mam kropek akrylowych :(
Dodatkowo gdzie nie gdzie dołożyłam odrobinę mikrokulek plastikowych i niebieskich i zielonych małych kryształków :)
Zdjęcia starałam się robić w słońcu, ale nawet w połowie nie oddają jak bardzo wszystko się skrzy i połyskuje... jak woda w słońcu właśnie :)
Wszystkie media pochodzą z
13@rts, bazą do scrapa jest papier z kolekcji
Faces of Spring: In your eyes
Zabawne jest to, że turkusową mgiełkę dostałam w gratisie do moich zakupów i używam jej częściej niż tych, które sama sobie wybrałam ;) Uwielbiam!!!
Ale się rozpisałam... dziękuję za wytrwałość tym, którzy wytrzymali do końca!
:*